Drodzy rajdowicze, kochani przyjaciele !
Chciałbym bardzo podziękować Wam za uczestnictwo w VII Europejskim Rajdzie Syren i Warszaw Nekla-Praga-Bratysława. Nie muszę nikogo przekonywać, że atmosfera jaką mieliśmy przez cały czas trwania rajdu była wyborna, dużo radości, uśmiechów, długich rozmów oraz „i” świadczy o tym, że dobrze czuliśmy się w swoim towarzystwie. Nie będę odkrywczy, jeśli powiem, że atmosferę budują ludzie, ich nastawienie oraz wzajemna życzliwość. Nie zabrakło nam niczego z tych elementów i dlatego z całą pewnością mogę powiedzieć, że była to jedna z najmilszych oraz najlepiej wspominanych przeze mnie imprez. Nie mieliśmy zbyt wielu okazji do wspólnych wieczorno-nocnych napraw, czy konsyliów machaniczno-filozoficznych ale to świadczy tylko o wysokim stopniu przygotowania wszystkich załóg do rajdu. Należą się Wam kochani również serdeczne podziękowania za wyrozumiałość i cierpliwość w momentach, kiedy nie wszystko szło tak, jak było zaplanowane.
Wielkie podziękowania należą się naszej ekipie „Mediów” czyli Ani i Geniowi Wleklińskim właścicielom firmy EMMA oraz Mikołajowi Żuławskiemu z TVP Poznań. Przez cały czas pracowali oni z wielkim zaangażowaniem, żebyśmy my, nasi bliscy oraz inni zainteresowani mogli oglądać materiały z rajdu w relacjach telewizyjnych, radiowych, na portalach internetowych oraz płytach DVD (które dostępne będą wkrótce).
Nie zapominajmy też o rajdowiczach, którzy poświęcali swój wolny czas na pisanie bieżących relacji z rajdu oraz klubowiczach, którzy wspierali nas przy organizacji imprezy.
Dziękuję Darkowi – szefowi lawety, który cały czas czuwał nad nami i gotów był do pomocy praktycznie 24h/dobę. Był to dla niego pierwszy rajd bez własnej Syreny ale mam nadzieję, że zaliczy go do udanych.
Dziękuję Tomkowi – „gońcowi”, który wspierał komandora, pomagając mu na trasie rajdu (z dobrze poinformowanych źródeł można się dowiedzieć, że Tomek już szuka Syreny na Allegro).
Chcę, żebyście wiedzieli, że rajdy w takim towarzystwie to dla mnie ogromna przyjemność i wielki zaszczyt. Mam nadzieję, żę następny rajd odbędzie się w jeszcze większym gronie czyli wszystkich załóg z VII rajdu oraz tych, którzy nie mogli z nami jechać w tym roku.
Prezes KMSiW
Mirosław Margasiński