Przyznam się szczerze, że zaskoczyła mnie bardzo mile frekwencja chcących się bawić na II zabawie karnawałowej organizowanej przez Nekielski Klub Miłośników Syren i Warszaw.
To niesamowite, jak bardzo wielu z nas pokonuje masę kilometrów, tylko dlatego by móc się spotkać ze znajomymi, powspominać i znów wspólnie przeżyć chwile niezapomniane.
Ta noc już na zawsze wpisała się w pamięć wszystkich nas, bawiących się w Hotelu Polonia-Podstolice w Zasutowie.
A zaczęło się od przepięknych, długich, bordowych róż, które w imieniu Prezesa Klubu - Benia, wręczyło dwóch przystojnych Panów, każdej Pani wchodzącej na sale.
Potem krótkie przemówienie i czas zacząć się bawić.
Nikt nie musiał nikogo namawiać do wspólnych tańców. Muzyka która puszczała Dorotka, sprawiała że wszyscy ruszyli do wspólnej zabawy.
Cóż tu dużo pisać. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia, które mówią same za siebie.
Wspomnieć tu jeszcze muszę, że o 01.00 dołączyli do naszego grona ostatni goście. To niezmordowani Tomek i Rozali, którzy nie przepuściliby takiej imprezy i przylecieli na lotnisko do Poznania prosto z Paryża. I pomimo ogromnego zmęczenia bawili się z nami.
Pragnę jeszcze raz gorąco podziękować Dorocie i Czesiowi, za oprawę muzyczna oraz za użyczenie swojego sprzętu nagłośnieniowego. I dziękuje tym wszystkim, którzy zagościli na naszej zabawie.
W imieniu swoim, jak i Klubu, życzę Wam, w tym Nowym Roku wielu tak radosnych chwil jak te, które przeżyliśmy wspólnie w noc 5 stycznia 2008roku.
Do zobaczenia na tegorocznych zlotach i rajdach (a będzie ich sporo)
Niech mixol będzie z wami!!!
Danka