30 kwietnia - nekielski rynek, godzina 6.45. Kłęby dymu przesłaniają kolumnę różnokolorowych aut. Twarze gapiów uśmiechnięte mimo tak wczesnej pory. Co, po raz kolejny budzi tak pozytywne emocje? Oczywiście, to następny już rajd organizowany przez stowarzyszenie „Klub miłośników Syren i Warszaw", tym razem przez Amsterdam do szkockiego Edynburga. Wszystkie załogi ruszają wypoczęte i pełne wiary w swoje auta.
Dnia poprzedniego grupa Pozytywnie Zakręconych spotkała się w hotelu Podstolice, aby zregenerować siły po niejednokrotnie długich trasach (uczestnikami rajdu są ludzie z całej Polski, dołączyła do nas również ekipa z Norwegii!). Tak więc... START! Na jego linii żegnali nas zacni goście, Pan Burmistrz - Karol Balicki, ksiądz wikary Przemysław Malawy, liczni fotoreporterzy oraz stęsknione już rodziny. Niestety dwie ekipy musiały z opóźnieniem opuścić linię startu, gdyż załoga z Białegostoku już w trakcie podróży do Nekli miała awarię, którą usunięto dopiero następnego ranka, po całonocnej walce (wymieniono nieposłuszny już silnik, a przyczyną właściwej awarii okazała się zamiana węży). I tak 24 auta mknęły już po polskiej autostradzie budząc podziw i wywołując szerokie uśmiechy. Celem pierwszego etapu rajdu był Hanower. Dla Rajdowiczów była to najdłuższa trasa do przejechanie podczas tej wyprawy. Mimo kilku drobnych technicznych usterek (w Syrenie Sławka zapchała się dysza wolnych obrotów, a w Warszawie Czesia pękł wąż wody) cała ekipa dojechała do hotelu Formule 1 około godziny 19. Zmęczeni (choć jak mawiają niektórzy, to cudowne zmęczenie) uczestnicy wieczór poświęcili integracji i regenerowaniu sił przed dalszymi wyzwaniami. Po pospiesznie zjedzonym śniadaniu przyszła pora na etap drugi: Hanower - Amsterdam. W tym dniu do pokonania mieliśmy 400 km. Jednak nie wszyscy wyruszyli spod hotelu punktualnie, gdyż syrenka bosto Sławka odmówiła posłuszeństwa już po raz kolejny. Niestety czas nas naglił więc wciągnięto ją na lawetę i transportowano do kolejnego postoju. Znów zebrało się konsylium mechaników i obradowali nad otwarta maską Syreny szukając przyczyny awarii. Auto nie chciało zapalić i bardzo dymiło. Pierwsze podejrzenie - omylnie została zatankowana ropa. Testy spalania wykazały, że jest to benzyna z potrójną ilością mixolu. Ściągnięto 25 litrów mieszanki i dolano czystej benzyny. Dalsza trasa przebiegła bezawaryjnie. Na prom dotarliśmy w wyznaczonym czasie, gdzie czekała na nas dziennikarka z portalu internetowego Classic. Po zakwaterowaniu się w kajutach odbyło się zebranie, którego tematem było omówienie przepisów drogowych i zwyczajów kulturowych w Szkocji. Noc na promie przebiegała spokojnie. Po dość ciężkim poranku i nieustannym bujaniu wyjechaliśmy na ląd powodując przy tym wszechobecne zadymienie. Po odprawie paszportowej czekała nas bardzo miła niespodzianka - nasi znajomi, Basia i Maciej wraz z dziećmi, byli mieszkańcy Nekli przywitali nas całą rodziną. Aby się z nami spotkać musieli przebyć ponad 200 km. Przy porcie dołączyła do nas również polska rodzina, która przejechawszy 500km, przywitała nas i towarzyszyła nam przez cały dzień. Trasa do Edynburga przebiegała bardzo spokojnie, poza dwoma niewielkimi awariami (Sławkowi zagotowała się woda, a Syrena Mirka na chwilę straciła moc). Pomimo utrudnień związanych z lewostronnym ruchem, dzięki profesjonalnemu pilotowaniu nas na całej trasie przez Piotra i Agnieszkę, w komplecie dotarliśmy do muzeum lotnictwa. Tam podziwialiśmy liczne modele samolotów, mieliśmy okazję do nich wejść, jednak największą atrakcję stanowiła dla nas sala z symulatorami. Stamtąd pojechaliśmy do destylarni Glenkirche, gdzie mieliśmy okazje zobaczyć cały proces produkcyjny whisky.
Wizyta zakończyła się długo oczekiwaną degustacją różnego rodzaju trunku. Na parkingu przed destylarnią czekali na nas dwaj sympatycy naszego klubu, którzy przyjechali Maluchami. W drodze na pokaz do Edynburga nasi nowi znajomi ułatwili nam przejazd całej kolumny blokując ruch na drodze. Po dojeździe do Edynburga byliśmy bardzo mile zaskoczeni ilością przybyłych Polaków mieszkających w Szkocji. Przywitał nas pan Piotr Kobylecki wraz z Izabelą Brodzińską z Polsko - Szkockiego Towarzystwa Kulturalnego. Spotkaliśmy również dyrektora Teatru Polskiego w Szkocji, pana Tomasza Borkowy - aktora grającego w popularnym serialu „Dom". Po godzinnym pokazie naszych aut udaliśmy się do świetlicy polskiej, gdzie ugościła nas Polonia. Nie obyło się bez polskiego „100 lat" i „Życzymy, życzymy". Pytano nas o przebieg rajdu, historie klubu i z zaciekawieniem słuchano naszych opowieści. Chwile tam spędzone były sympatyczne i wzruszające dla wszystkich obecnych. Na pożegnanie wręczyliśmy rajdowe upominki oraz chleb z herbem nekielskim. Zmęczeni, ale szczęśliwi udaliśmy się do hotelu na zasłużony odpoczynek. Nie wszyscy jednak mieli to szczęście. Jasiu z Suchej Beskidzkiej musiał naprawić wodzik zmiany biegów. W tej naprawie pomogli mu polonijni mechanicy, którzy udostępnili swój warsztat gdzie do późnych godzin nocnych Jasiu usuwał awarię. Główną atrakcją dnia kolejnego było zwiedzanie edynburskiego zamku. Około godziny 9 ruszyliśmy do centrum miasta piętrowym autobusem, dając dziś odpocząć naszym autom. Po dotarciu do zamku zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia i rozpoczęliśmy trzygodzinne zwiedzanie obiektu. Następnie rozeszliśmy się w poszukiwaniu lokalnych przysmaków oraz pamiątek. Wieczorem część załóg wyruszyła po raz kolejny pod zamek, tym razem aby wykonać zdjęcia naszych aut przed cudownie oświetlonym obiektem. Niestety nie zostaliśmy wpuszczeni na teren zamku, więc zdjęcia wykonaliśmy sprzed bramy. Kolejny raz spotkaliśmy się z Mariuszem, którego poznaliśmy w poniedziałek w trakcie pokazu aut. Za wytrwałość w miłości do syren i warszaw otrzymał od nas pamiątkową statuetkę. Kiedy wszystkie auta zostały sfotografowane wróciliśmy do hotelu. O poranku okazało się, że załoga z Białegostoku po raz kolejny usuwała usterkę. Tym razem z dwóch pomp wodnych złożono jedną i dopiero ta okazała się skuteczna. W komplecie wyruszyliśmy w drogę powrotną, na prom do Holandii. Po drodze zwiedziliśmy piękną kaplicę Rosslin, która „zagrała" w popularnym filmie „Kod da Vinci". Pechowa Syrenka z Białegostoku ponownie musiała usunąć usterkę, tym razem rozregulował się zapłon. Chłopakom z żółtej Syrenki Bosto „skończyło się" sprzęgło i drogę do Newcastle przemierzyli na lawecie. Dwadzieścia kilometrów przed portem niespodziewanie na autostradzie zaskoczył nas ogromny korek. Policja zorganizowała objazd drogami wątpliwej jakości, które sprawiały trudność doświadczonym kierowcom. Z duszą na ramionach spoglądaliśmy na zegarek i dzielące nas kilometry od promu, który wypływał o 17 czasu miejscowego. W ostatniej chwili podjechaliśmy pod terminal i z ulgą wjechaliśmy na prom, który zamknięto zaraz za ostatnią Syrenką. Ponownie zajęliśmy kajuty i o 20 odbyło się zebranie na słynnym już 8 piętrze. Kolejny dzień przywitał nas słoneczną pogodą. Po dotarciu do hotelu zostawiliśmy po raz kolejny nasze maszyny i ruszyliśmy komunikacją miejską do centrum Amsterdamu. Tam, po przeszło godzinnej przeprawie łodzią amsterdamskimi kanałami, mogliśmy zwiedzić resztę miasta, posilić się i poczuć holenderski klimat. Kolejny dzień wypełniła nam znana już trasa do Hanoweru, podczas której tym razem zwiedziliśmy galerię Oldtimerów. Zachwyceni mechanicznymi cudami techniki wyruszyliśmy w dalszą trasę, nie zostawiając żadnego z naszych aut w galerii.
Już w Hanowerze czekała na nas Polonia, która wybierała najpiękniejsze auto rajdu (zwycięzcą została ekipa numer 6 - Urszula i Janusz Bazylów z Krakowa). Ciepłe przywitanie mieszkańców oraz organizatora pokazu, księdza kanonika Tadeusza Kluby, spowodowało, że poczuliśmy się jak w domu. Zorganizowano również dla nas posiłek w pobliskiej restauracji, po którym wróciliśmy do hotelu. Sobota to finałowy dzień rajdu. Po raz drugi pokonaliśmy trasę prawie 600km. Niestety, 150km przed metą Syrenka Krzysztofa i Ani z Warszawy musiała zając zaszczytne miejsce na lawecie, gdyż silnik odmówił posłuszeństwa. I tak oto grupa ludzi, pokonawszy przeszło 2400km wróciła do Nekli. Prawie bezawaryjnie wjechaliśmy do nekielskiego parku, witani przez mieszkańców, rodziny i sympatyków. Linia mety była dla niektórych symbolem, dowodem, że nie ma rzeczy niemożliwych. Gratulacji i uśmiechów nie było końca. Organizatorzy krótko opowiedzieli o rajdzie, rozdali także statuetki i puchary, między innymi przyznano wyróżnienia wszystkim członkom Elitarnego Klubu Laweciarzy, wybrano najpiękniejsze auto rajdu (załoga numer 18, Damiana Ryttera). Każdy uczestnik otrzymał pamiątkową statuetkę oraz zestaw zdjęć. Po posiłku załogi wyruszyły do hotelu Podstolice na finałowy, ostatni już Rajdowy nocleg.
Wszyscy uczestnicy serdecznie dziękują organizatorom, których doświadczenie było widoczne na każdym kroku, za profesjonalizm i zaangażowanie niejednokrotnie przepłacone nieprzespanymi nocami. Dziękujemy także sponsorom oraz każdemu, kto swą osobą wspierał nasze przedsięwzięcie. Dziękujemy za każdy uśmiech, zrozumienie i zapał, jaki wyraziło wiele osób, których nie sposób tu wymienić. A teraz, kiedy nadeszła chwila, której wszyscy tak się obawiali, zadajemy sobie tylko jedno pytanie... Dokąd pojedziemy następnym razem?
Stowarzyszenia KMSiW
Arleta Błachowiak
PODZIĘKOWANIA - EUROPEJSKI RAJD SYREN I WARSZAW
Stowarzyszenie Klub Miłośników Syren i Warszaw pragnie złożyć serdeczne podziękowania wszystkim osobom, które przyczyniły się do organizacji Europejskiego Rajdu Syren i Warszaw Nekla- Amsterdam - Edynburg.
Szczególne podziękowania pragniemy złożyć Burmistrzowi i pracownikom Urzędu Miasta i Gminy Nekla oraz NOK Nekla, ks. wikariuszowi Przemysławowi Malawy, dzieciom z przedszkola „Miś Uszatek" z grupy SOWY oraz pani Ani Jóźwiak za przygotowanie przedstawienia „Grobla Pana Twardowskiego", Zespołowi rockowemu „Holy Crab", uczestnikom występu wokalnego M. Izydorczyk, M. Głowacz, M. Rytter, dziewczętom z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, malującym buźki dzieciom oraz firmie M&M Image Consulting za pokaz „bezpieczna kobieta". Dziękujemy Stowarzyszeniu Rekreacyjno - Strzeleckiemu „Ogończyk" za zorganizowanie turnieju strzeleckiego. Serdeczne podziękowania składamy wszystkim dzieciom, które wzięły udział w Konkursie Plastycznym oraz jury w składzie: Aldona Kubacka, Elżbieta Narożna, Roman Owczarzak.
Szczególne podziękowania przekazujemy wszystkim mieszkańcom gminy Nekla, za pożegnanie rajdowiczów na linii startu i przywitanie na linii mety.
Dziękujemy całej Polonii w Edynburgu, Hanowerze i spotkanej na trasie rajdu za ciepłe przyjęcie, wzruszenia oraz poczęstunek.
Dziękujemy również wszystkim sponsorom, którzy wsparli nasze przedsięwzięcie.
Serdeczne podziękowania składamy dla Patronów medialnych rajdu, TVP Poznań, Radia Merkury, Wiadomości Wrzesińskich, Przeglądu Nekielskiego, portalu Edinburgh oraz Automobiliście, dzięki którym wszyscy zainteresowani w kraju jak i za granicą mogli na bieżąco śledzić przebieg rajdu.
Również STUDIO EMMA zasługuje na wielkie DZIĘKUJEMY, ponieważ bardzo wdzięczni jesteśmy naszemu przyjacielowi Eugeniuszowi Wleklińskiemu oraz Ani i Mirkowi, którzy kolejny raz z ogromnym zaangażowaniem pracowali przy realizacji pamiątkowych zdjęć oraz przy tworzeniu rajdowego filmu.
Stowarzyszenie Klub Miłośników Syren
i Warszaw oraz wszyscy uczestnicy rajdu.
Reportaż z rajdu Syren i Warszaw na antenie Radia Merkury
emitowany m.in. 14.05.2011 o godz. 14.05
(wersja 20 minutowa, okrojona z piosenek - normalnie było ponad półgodziny dla Nas ;-))
Relacje, fotorelacje z rajdu znajdziesz m.in.:
http://www.youtube.com/user/syrenaeu
http://radiomerkury.pl/europejski-rajd-syren-i-warszaw.html
http://radiomerkury.pl/informacje/pozostale/syreny-i-warszawy-jada-do-szkocji.html
http://radiomerkury.pl/informacje/pozostale/syreny-wracaja-do-polski.html
http://radiomerkury.pl/audycja/reportaze/syrena-do-edynburga-reportaz.html
http://wrzesnia.info.pl/gminy/nekla/7207-nekla-syreny-i-warszawy-wyjechay-do-szkocji-wideo
http://www.wrzesnia.info.pl/gminy/nekla/7230-nekla-relacje-z-rajdu-syren-dzie-po-dniu
http://wrzesnia.info.pl/gminy/nekla/7244-nekla-syreny-i-warszawy-powrociy-ze-szkocji
http://www.edinburgh.com.pl/content/view/1850/
http://www.edinburgh.com.pl/content/view/1889/142/
http://www.flickr.com/photos/swietlica/5690244191/in/set-72157626529285267/
http://www.facebook.com/syrena.nekla.eu#!/media/set/?set=a.10150177093888644.306077.260130803643
http://www.facebook.com/syrena.nekla.eu#!/media/set/?set=a.10150177837933644.306320.260130803643
http://www.facebook.com/syrena.nekla.eu#!/media/set/?set=a.10150177837933644.306320.260130803643
http://www.youtube.com/watch?v=jcTwZGhViys
http://tvp.info/teleexpress/reportaze/syreny-i-warszawy-powrocily/4475164